Niebawem rozpocznie się procedowanie ustawy o wolnych niedzielach w handlu. Już dziś trwa gorączkowa debata. W ostatnim numerze „ Polityki” ukazał się artykuł Cezarego Kowanda i Joanny Solskiej pt. „ Polski handel pod ostrzałem PIS: będą ofiary” Artykuł ten napisali dziennikarze, związani ze środowiskiem lewicowo – liberalnym, swoimi korzeniami tkwiącymi w czasach PRL- owskich. Autorzy tekstu zarzucają przygotowywanej ustawie o wolnych niedzielach, wiele wad i pułapek. To, co mnie natychmiast postawiło na baczność, to militarystyczny i propagandowy ton, od jakiego zaczęli autorzy artykułu. A mianowicie artykuł ten zaczyna się od zdania „ Pierwsze strzały w bitwie o handel już padły… ” No tak, skąd ja to znam? Te „ strzały” i ową „ bitwę o handel”? Cofnijmy się do roku 1964, to właśnie wtedy w Polsce wybuchła tak zwana „ Afera mięsna” którą śledziło z wypiekami na twarzy kilka mln Polaków. Wtedy, mięsa i wędlin w sklepach, było jak na lekarstwo, za to ludowe wład
Oto zdjęcie z czasów II wojny światowej. W pierwszym pobieżnym spojrzeniu, niemieccy żołnierzy prowadzą do lasu grupkę kobiet. Idą, można powiedzieć, spokojnie, para za parą. Twarzy nie widzimy, ani spojrzeń czy grymasu, ponieważ fotograf zrobił zdjęcie, gdy ten dziwny korowód już go ominął. To, co przykuwa uwagę, to elegancki kraciasty płaszcz kobiety trzymanej czy też podtrzymywanej przez żołnierza. Kobieta włosy ma krótkie, i jak mi się wydaje, lekko ondulowane, ale może tak nie jest, z pewnością tak nie jest, bo przecież w Pawiaku, skąd przywieziono kobiety, trudno o zabieg trwałej ondulacji. Trudno jest w celi starannie wymyć głowę. Nakręcić poszczególne pasemka na lokówki czy skrawki gazet. Chociażby dlatego, że nie było tam polskich gazet. Żadnych gazet. Wydaje mi się także, że tej eleganckiej kobiecie w jasnym płaszczu brakuje kapelusika. Być może miała taki kapelusik, niewielki, gustowny, ale upadł, gdy wyciągano ją z więzi